sobota, 22 października 2011

Francja: Równi i równiejsi?

Publiczny basen we francuskim mieście Aix-les-Bains zapowiada rewizję swojej polityki po tym, jak został skrytykowany za zamykanie go dla mieszkańców na czas korzystania z niego dzieci ze szkoły żydowskiej. Miasto położone nad jeziorem Bourget w południowo-wschodniej części regionu Rodano-Alpejskiego słynie z gorących źródeł siarkowych. O skandalu na basenie doniosła lokalna gazeta Le Dauphiné Libéré, po tym, jak chętni do skorzystania z basenu mieszkańcy zastali zamknięte drzwi i zostali poinformowani, że nie mogą popływać, czego powodem była obecność dzieci żydowskich.
Dyrekcja basenu zgodziła się czasami zamykać basen dla ogółu mieszkańców, by mogli skorzystać z niego uczniowie żydowskiej szkoły Tomer-Debora. W szkole tej, zgodnie z zasadami religii chłopcy i dziewczęta nie mogą korzystać z basenu razem, co wyklucza również ich możliwość pływania w towarzystwie gojów (nie-Żydów). Polityka dyrekcji basenu narusza francuskie prawo dotyczące świeckości republiki i rozdziału Kościoła od państwa. Jest to, to samo prawo, w myśl którego w szkołach zakazane jest noszenie muzułmańskich chust i innych symboli religijnych.

Burmistrz miasta wyznał dziennikarzom, że jest „zakłopotany” zaistniałą sytuacją, ale dodał, że takie umowy ze społecznością żydowską są normą w wielu miastach od ponad 30 lat i żaden z burmistrzów nigdy przeciwko nim nie występował. Podkreślił także, że żydowska szkoła płaci za zamykanie basenu na czas zajęć swoich uczniów, podczas gdy inne szkoły korzystają z niego za darmo, nie określając jednak zasad na nim panujących.
Burmistrz zapowiedział, że zwróci się o poradę prawną, która pomoże ustalić czy umowa z żydowską szkołą nie łamie zasady świeckości państwa. Podkreśla, że będzie działał w pełnej współpracy z mieszkającymi w mieście Żydami, aby nie dopuścić do „stygmatyzacji ich społeczności”.

Za :  www.autonom.pl/



1 komentarz:

  1. W Polsce zapowiada sie to samo. Kompleks kapielowy we Wroclawiu przy ul Teatralnej zakupila jakas dziwna firma z Lodzi od ktorej mi smierdzi czosnkiem i cebula na odleglosc Tylko chyba czekac jak sie porozumie z miejscowym rebe ( udzieli kiedys wywiadu pismu ,,Nowe Zycie,, wydawanemu przez miejscowa kurie w ktorym sie zaprezentowal jako zajadly i nieprzejednany wrog wiary katolickiej) z ul.Wlodkowica ( to jakies wyrazne niedopatrzenie ze oni siedza przy ulicy o takim nazwisku - zawsze mowie ze oni nie sa tacy madrzy za jakich sie ich uwaza ,tylko beszczelni,bezwgledni) i urzadza tam sobie mykwe(rytualna laznia)

    OdpowiedzUsuń