Projekt ustawy reprywatyzacyjnej, przygotowywany przez wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, jest już gotowy. PiS nie zamierza go jednak procedować.
Jak przypomina telewizja TVN pomysł uchwalenia ustawy reprywatyzacyjnej zrodził się w PiS jeszcze w październiku. Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki podjął się jej przygotowania. Był wspierany w swoich działaniach przez premier Beatę Szydło. Sam jaki nagłaśniał swoje działanie w tej sprawie, traktując ją jako priorytetową. Również samo Ministerstwo Sprawiedliwości chwaliło się pracą Jakiego. Projekt jest już gotowy, ale rządząca partia nie zamierza go dalej procedować.
„Trudno mi teraz powiedzieć, w jakim terminie będziemy rozmawiać nad ustawą reprywatyzacyjną i czy w ogóle nad ustawą w takim kształcie będziemy rozmawiać” – powiedział portalowi wPolityce Jacek Sasin, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów. „Jeszcze trzeba pracy nad tą ustawą” – powiedział z kolei marszałek Senatu Stanisław Karczewski. W podobne tony uderzył wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński, stwierdzając – „Jeżeli coś trzeba dopracować, no to trzeba dopracować”. Deklaracje te padają mimo, iż wiceminister Jaki zadeklarował – „Jeżeli ktoś potrzebuje dodatkowych analiz, to my jesteśmy gotowi je przeprowadzić. Ale mamy zgodę ze wszystkimi resortami, że taka ustawa jest potrzebna”.
O tym, że wstrzymanie prac nad ustawą reprywatyzacyjną może łączyć się z atakiem Izraela i środowisk żydowskich na Polskę sugerował cytowany wcześniej Sasin. Jak powiedział – „spór może być jednym z elementów, który wpłynie na pracę nad ustawą”. Według TVN za odłożeniem projektu ustawy reprywatyzacyjnej kryją się „wyraźne polecenia i prezesa PiS, i premiera”, którzy nie chcą „zaostrzenia stosunków z Izraelem i środowiskami żydowskimi”.
Wielu komentatorów łączy nagonkę, jaką po uchwaleniu nowelizacji ustawy o IPN, rozpoczęły przeciw Polsce izraelskie elity polityczne, z kwestiami majątkowymi. Kongres USA przegłosował w zeszłym roku projekt ustawy, która zobowiąże Departament Stanu USA do wpierania roszczeń organizacji żydowskich do mienia należącego kiedyś do Żydów, którzy zginęli bezpotomnie w czasie wojny.
Nowelizacja ustawy o IPN jeszcze w czasie jej procedowania wywołała gwałtowny atak izraelskich polityków na Polskę, który rozwinął się w kampanię zniesławiania Polaków poprzez przypisywanie naszemu narodowi współodpowiedzialności za holocaust. Polskę zniesławiał premier Binjamin Netanjahu, lider największej partii opozycyjnej Jair Lapid, poszczególni ministrowie. Sama ambasador Azari wskazywała jeszcze jeden element wzmagający napięcia w stosunkach Izraela z Polską, to jest ustawę reprywatyzacyjną. Azari chce pełnej rekompensaty wartości przedwojennych nieruchomości dla potomków dawnych właścicieli.
tvn24.pl/kresy.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz