Pełna nazwa Mossadu to Instytut Wywiadu i
 Zadań Specjalnych – to służba wywiadu zagranicznego odpowiedzialna 
m.in. za gromadzenie politycznych, technicznych, gospodarczych danych 
wywiadowczych o innych państwach. Jest uważany za jedną z najlepszych 
formacji wywiadowczych w historii. Oficjalnie istnieje od 1 kwietnia 
1951 r., ale faktycznie żydowski wywiad działał już kilkanaście lat 
wcześniej. W teorii Mossad nie powinien działać w Izraelu. Faktycznie 
służba ta z racji swoich kadr i powiązań (byłych oficerów i 
współpracowników) nadaje kierunek polityce Izraela.
Struktura operacyjna Mossadu wygląda następująco.
Katsa: oficer 
operacyjny Mossadu kieruje pracą podległych mu agentów. Na początku lat 
90. działało tylko około 35 katsa. Chociaż formalnie Polska i Izrael to 
sojusznicy katsa działają na terytorium Polski.
Katsa oprócz kadrowych
 agentów Mossadu i pozyskanych współpracowników korzystają z pomocy 
diaspory żydowskiej. Wyrażnia się następujące formy współpracy:
Sayanim: wyraz 
pochodzący od hebrajskiego słowa lesayeah, oznaczającego „pomagać”. Tak 
nazywani są Żydzi, którzy oddają Mossadowi niewielkie przysługi. Nie 
pobierają za nie pieniędzy. Korzystanie z ich usług jest obwarowane w 
regulaminie Mossadu kilkoma warunkami. Nie korzysta się np. z pomocy 
sayanim w krajach arabskich. Spowodowane jest to obawą o zemstę na 
społeczności żydowskiej w wypadku dekonspiracji. Ujawnienie przez 
Ostrovskiego faktu wykorzystywania przez Izarela sayanim w Wielkiej 
Brytanii i USA spowodowało ochłodzenie stosunków między sojusznikami. 
Skutkowało również zaostrzeżeniem polityki Georga H. Busha, na początku 
lat 90.z Izraelem i uznanie współodpowiedzialności Mossadu za 
torpedowanie rozmów pokojowych z Palestyńczykami. 
Frames (czyli „zręby”): żydowskie jednostki operacyjne, samowystarczalne, działające we wszystkich częściach świata.
Hets va-keshet ("Łuk i
 strzała") obozy w Izraelu (ale nie tylko) organizowane dla młodzieży 
żydowskiego pochodzenia z różnych krajów. Młodych się indoktrynuje i 
wciąga na specjalną listę „do wykorzystania” w przyszłości.
Oddajmy głos Ostrovskiemu:
„Społeczność żydowska w
 USA tworzy trójpoziomowy zespół operacyjny. Na pierwszym poziomie 
znajdują się sayanim (gdyby sytuacja była odwrotna i USA przekonywałby 
Amerykanów w Izraelu do działalności wywiadowczej na rzecz USA, Izrael 
traktowałby ich jako szpiegów). Drugi poziom tworzy silne proizraelskie 
lobby, zdolne zmobilizować Żydów w USA do działań zgodnych z życzeniem 
Mosadu. Trzeci poziom to B’nai Brith. Członkowie tej organizacji mieli 
za zadanie nawiązywać przyjaźnie wśród nie-Żydów i urabiać opinię 
antysemity każdemu kogo nie udało się pozyskać dla sprawy Izraela. Przy 
włączeniu do działań wszystkich trzech poziomów musieliśmy odnieść 
sukces. Nie było innej możliwości”.
Polska, z racji 
powiązań historycznych i kulturowych jest szczególnym miejscem dla 
działań Mossadu. Na bieżąco zajmuje się on monitorowaniem polskiej sceny
 politycznej i medialnej (łącznie ze zbieraniem informacji o tym którzy 
dziennikarze współpracują ze służbami i ustalaniem oficerów 
prowadzących). W Polsce na dużą skalę są również przeprowadza się akcje 
sponsorowania wyjazdów młodzieży pochodzenia żydowskiego na zagraniczne 
obozy integracyjne. Działania te obecnie są praktycznie poza 
zainteresowaniem polskiego kontrwywiadu. Traktowanie Izraela jako 
sojusznika sprawiło, że dostał on "carte blanche" na działania 
wywiadowcze w Polsce.  

 
Dzialania polskiego kontrwywiadu ? To zart czy kpina ? Juz w czasach komuny calkowicie penetroawli polskie sluzby specjalne ! Teraz je trzymaja absolutnie zelazna reka za morde POLSKICH SLUZB SPECJALNYCH - NIE MA ! Nie bardzo wiem po co im Mosad w Polsce ? Oni dostaja wszystko od a do z od ,,swoich,, z tzw ,,polskich sluzb,, i od Zydow ktorzy absolutnie zajmuja wszystkie kluczowe stanowiska w Polsce !!!
OdpowiedzUsuń