Jakub Berman |
Dysponując potężnymi dźwigniami władzy był od początku bezwzględnym rzecznikiem stosowania polityki “twardej ręki”". Już jesienią 1945 r. mówił: Należy utrzymać silną rękę nie tylko na zewnątrz, ale i wewnątrz w stosunku do administracji, członków partii itp. (…). Twarda ręka w bezpieczeństwie może wiele pomóc. Inspirował maksymalne stosowanie przemocy wobec PSL-owskiej opozycji, bez przebierania w środkach. W wystąpieniu na posiedzeniu Biura Politycznego KC PPR bezpośrednio po skrajnym zafałszowaniu przez komunistów wyborów ze stycznia 1947 r. mówił: Zmobilizowałem wszystkie siły nacisku moralnego i fizycznego (…). Gdyby świat dowiedział się o prawdziwych wynikach wyborów na całym obszarze Polski, przypuszczono by na nas atak.
Berman ponosi zdecydowanie największą odpowiedzialność za krwawy terror doby stalinizmu w Polsce, który nadzorował przez “swoich” ludzi w bezpieczniackim syndykacie zbrodni: głównie R. Romkowskiego, J. Różańskiego i A. Fejgina. Koordynował przygotowania setek procesów politycznych, prześladowania kilkusettysięcznej rzeszy członków Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich i Narodowych Sił Zbrojnych oraz bezwzględną, systematyczną walkę z Kościołem. Dyrektorom departamentów w MBP wielokrotnie zarzucał, że nie doceniają “roli kleru w dywersji przeciw naszej Partii”.
W przemówieniu na radzie partyjnej w marcu 1949 r. akcentował, że centralnym zagadnieniem jest rozwój agentury bezpieczeństwa, którą trzeba rozbudowywać z całym uporem. Zdecydowanie zwalczał jakiekolwiek próby uwzględnienia narodowej specyfiki w polityce PPR, szczególnie ostro przeciwstawiając się tego typu przejawom w działalności Władysława Gomułki.
Należał do głównych rzeczników rozprawy z gomułkowszczyzną, atakując ją jako niebezpieczne “odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne”. Po sfabrykowanym procesie byłego komunistycznego ministra spraw wewnętrznych Laszló Rajka i straceniu go jako rzekomego “agenta Tito”, wystąpił na naradzie w KC PZPR solidaryzując się z katami Rajka i zapowiadając szukanie “polskich Rajków”. Prowadził konsekwentną politykę sowietyzacji i rusyfikacji polskiej kultury, dążąc do wytrzebienia polskiego narodowo-katolickiego sposobu myślenia. Ze względu na równoczesne łączenie przez Bermana nadzoru nad bezpieczeństwem i kulturą popularne stało się złośliwe powiedzenie, że odtąd w malarstwie dopuszczone będą wyłącznie trzy kierunki:
“fornalizm, ubizm i represjonizm”.
Realizując za parawanem systemu komunistycznego skrajnie szowinistyczną politykę żydowską i tępiąc najlepszych polskich patriotów, nie zważał na konkretne zasługi represjonowanych w akcji ratowania Żydów. Bardzo wymowny pod tym względem był taki oto dialog T. Torańskiej z Bermanem:
Torańska: – A zamykanie? Na przełomie 1948/1949 aresztowaliście członków AK-owskiej Rady Pomocy Żydom “Żegota”.
Berman: - No tak, objęło się szeroką gamą wszystkie organizacje związane z AK.
Torańska: – Proszę pana! UB, w którym wszyscy lub prawie wszyscy dyrektorzy byli Żydami, aresztuje Polaków za to, że w czasie okupacji ratowali Żydów, a pan twierdzi, że Polacy są antysemitami, nieładnie.
Berman: - Źle się stało. Na pewno źle się stało (T. Torańska “Oni”, wyd. podziemne “Przedświt”, Warszawa 1985, s. 237).
Usunięty w maju 1956 r. z kierownictwa partii i rządu, ostatecznie uniknął jakiejkolwiek kary (poza usunięciem go w maju 1957 r. ze składu KC i partii). Przez wiele lat spokojnie pracował jako recenzent-konsultant w redakcji historycznej partyjnego wydawnictwa “Książka i Wiedza”. Co więcej, ten największy zbrodniarz PRL-owski za rządów gen. Jaruzelskiego w grudniu 1983 r. został odznaczony w Sejmie Medalem Krajowej Rady Narodowej.
Nawet po dziesięcioleciach Berman, krwawy morderca zza biurka, nie odczuwał żadnych wyrzutów sumienia za zbrodnie popełnione (na Polakach – wtr. WK) przez Żydów. Przeciwnie, dalej ich oskarżał… o antysemityzm.
Źródło:
Według Lebiediewa Bierut był całkowicie izolowany przez
Bermana, Minca i Zambrowskiego, którzy w rzeczywistości sprawowali
władzę i podejmowali kluczowe decyzje. I ten fakt sowiecki ambasador
uważał za wielce niepokojący, ponieważ „tacy kierowniczy działacze
polscy jak Berman, Minc i Zambrowski nie uwolnili się od przesądów
nacjonalistycznych”. Lecz w tym przypadku bynajmniej nie chodziło o
nacjonalizm polski. Według Lebiediewa przywódcą tej grupy był Jakub
Berman.
Powyższy cytat w tekście pochodzi z tajnego raportu ambasadora ZSRR
w Polsce Wiktora Lebiediewa do Wiaczesława Mołotowa z 10 lipca 1949
roku.
Źródło:
Bogdan Musiał, Moskwa wybiera Bermana, Rzeczpospolita, 18 kwietnia 2009.
http://pl.wikiquote.org/wiki/Jakub_Berman
Źródło:
Bogdan Musiał, Moskwa wybiera Bermana, Rzeczpospolita, 18 kwietnia 2009.
http://pl.wikiquote.org/wiki/Jakub_Berman
prof. Jerzy Robert-Nowak mówi o zbrodniach żydokomunisty jakuba
bermana (wujka marka borowskiego “szymona bermana”) kata Polski i
Polaków.
Zbrodniarz tego mozna w zasadzie nazwac POLSKIM HIMMLEREM ! Kanalia ta kiedys powiedziala:,,bedziemy rzadzic Polska jak wychowamy drugie pokolenie urodzone w Polsce,, Niestety wizje zbrodniarza sie calkowicie sprawdzily ! Bratanek tego bydlaka to Marek Berman - poslugujacy sie oczywiscie a jakze falszywym nazwiskiem Borowski, Indywiduum to jest przewodniczacym sejmowej komisji d/s poloni !!! Powiedzial a jakze ze nie widzi jakichs problemow Polakow na Litwie ! Wladza tych dzieciatek i wnusiow oprawcow i zbrodniarzy jest chyba wieksza niz za czasow ich tatusiow i dziadosiow, Oczywiscie nie morduja tak ordynarnie ale skrytobujczo. Widac wyraznie juz ze w Polsce dzialaja szwadtrony smierci,zlozone ze zbrodniarzy majacych przeszkolenie w zakresie sluzb specjalnych Conajmniej 70 osob zostalo juz zamordowanych Ten Maciarewicz uparl sie szukac winnych w Rosji sadze ze nalezy zaczac w Polsce najpierw ich szukac! Jedna szajka zlikwidowala druga szajke !
OdpowiedzUsuńPamiętajmy o tej żydowskiej kanalii!!
OdpowiedzUsuńPamiętamy!9
OdpowiedzUsuń... i tenże bratanek - Marek Borowski - jest kandydatem na Marszałka Senatu!!! Czy ludzie są głupi czy bezczelni???
OdpowiedzUsuń