niedziela, 1 kwietnia 2012

Fragment książki Izraela Szachaka(o Polsce) - ''Żydowskie dzieje i religia''


POLSKA

Przykład Polski przedrozbiorowej – feudalnej republiki z królem elekcyjnym – jest przykładem odwrotnym: ilustruje on, jak w przededniu tworzenia się nowoczesnego państwa, pod nieudonymi rządami degeneratów. Żydzi osiągnęli nie tylko najwyższą pozycję społeczną, lecz także ogromną autonomię wewnętrzną.
Z wielu powodów średniowieczna Polska pod względem rozwoju pozostawała w tyle za takimi krajami jak Francja czy Anglia; silna monarchia feudalna – jeszcze bez instytucji parlamentu – powstała tam dopiero w wieku XIV, za panowania Kazimierza Wielkiego (1333-70). Wkrótce po jego śmierci zmiana dynastii oraz inne czynniki spowodowały gwałtowny wzrost wpływów magnaterii, jak również niższej od niej rangą szlachty, tak że do 1572 roku proces ograniczenia władzy króla (który stał się figurantem pełniącym funkcje reprezentacyjne) oraz odsuwania wszystkich urodzonych z nieszlacheckiego stanu od jakiejkolwiek władzy politycznej został praktycznie zakończony.
Przez dwa następne stulecia brak silnej władzy doprowadził do prawdziwej anarchii; doszło do tego, że wyrok sądowy w sprawach przeciwko szlachcie był jedynie nic nie znaczącym świstkiem papieru i żeby go wyegzekwować (a nie było innego sposobu), trzeba było wypowiadać skazanemu prywatną wojnę; w walkach pomiędzy skłóconymi rodami szlacheckimi w XVIII wieku brały niekiedy udział armie liczące dziesiątki tysięcy żołnierzy – więcej niż liczyła cała niedołężna armia Rzeczypospolitej.
Równolegle z tym procesem postępowało obniżanie się pozycji chłopstwa (wolnego od początku wieków średnich), które w końcu popadło w graniczącą z niewolnictwem pańszczyznę; nigdzie w Europie sytuacja chłopów nie była tak zła jak w Polsce.
Pragnieniu możnowładców z krajów sąsiednich, by upodobnić się do polskich panów mających nieograniczoną władzę nad swoimi chłopami (włącznie z prawem decydowania o życiu i śmierci, bez możliwości apelacji) należy zawdzięczać terytorialną ekspansję Polski. Sytuacja na „wschodnich” ziemiach Polski, Białorusi i Ukrainie – skolonizowanych i zasiedlonych przez nowopańszczyźnianych chłopów – była najgorsza z najgorszych (16).

Niewielu żydów zamieszkiwało ziemie polskie po utworzeniu państwa, aczkolwiek zajmowali oni ważne stanowiska. Imigracja żydowska na tereny Polski rozpoczęła się na większą skalę dopiero w wieku XIII i wzrosła jeszcze za panowania Kazmierza Wielkiego; zbiegło się to w czasie z pogorszeniem się pozycji żydów w zachodniej, a potem środkowej Europie. Wiedza na temat sytuacji polskich żydów w tym okresie jest bardzo skąpa.
Dopiero po osłabieniu monarchii w wieku XVI – szczególnie za panowania Zygmunta I Starego (1506-48) i jego syna, Zygmunta II Augusta (1548-72) – polscy żydzi wdzierają się do elit politycznych i społecznych, czemu towarzyszy, jak zwykle w takich przypadkach, wzrost ich autonomii. To właśnie w owych czasach żydzi otrzymali największe przywileje, włącznie z ustanowieniem sławetnej Komisji Czterech Ziem, bardzo efektywnie działającej organizacji, sprawującej władzę i jurysdykcję nad wszystkimi żydami zamieszkującymi cztery główne regiony Polski. Jedną z podstawowych funkcji Komisji było zbieranie podatków od żydów w całym kraju, które po odjęciu pewnej części na pokrycie własnych potrzeb oraz potrzeb lokalnych społeczności żydowskich przekazywane były do Skarbu.
Jaką rolę społeczną pełnili w Polsce żydzi na początku XVI wieku do roku 1795? W związku ze spadkiem znaczenia i wpływów monarchy rolę króla w stosunkach z żydami szybko przejęła szlachta – z wiadomym, tragicznym skutkiem zarówno dla żydów, jak i ludności Rzeczypospolitej. Polska szlachta wykorzystywała żydów, jako swoich agentów, do osłabienia pozycji handlowej Miast Królewskich, które i tak już były słabe. Polska była jedynym krajem chrześcijańskiej Europy, w którym posiadłość szlachcica znajdująca się na terenie Miasta Królewskiego nie podlegała ani prawu miejskiemu, ani też przepisom cechowym.
W większości przypadków szlachta zasiedlała swoje dobra żydami, z którymi prowadziła interesy, co przyczyniało się do nieustających konfliktów. Stroną „zwycięską” w nich byli w pewnym sensie żydzi; miasto nie mogło ich sobie podporządkować ani też usunąć. Jednakże w trakcie częstych zamieszek ludowych żydzi nieraz tracili życie (częściej zaś swoją własność). Szlachta wyłącznie na tym korzystała. Podobnie, a często nawet gorsze konsekwencje wynikały z wykorzystywaania żydów jako przedstawicieli szlachty w interesach; uzyskiwali oni zwolnienie z większości polskich opłat w ceł, na czym traciło krajowe mieszczaństwo.
Jednakże najtrwalsze i najbardziej tragiczne skutki miały miejsce we wschodnich prowincjach Polski – czyli z grubsza biorąc, na terenach położonych na wschód od obecnej granicy kraju, obejmujących niemal całą dzisiejszą Ukrainę, aż do granic Wielkiej Rusi. (Do 1667 roku granice Polski przebiegały daleko na wschód od Dniepru, tak że Połtawa, na przykład, znajdowała się na terytorium Polski). Na tym ogromnym obszarze nie było prawie Miast Królewskich. Miasta zostały założone przez szlachtę i do niej w praktyce należały – prawie wyłącznie zamieszkiwali je żydzi. Do 1939 roku stanowili oni 90 procent mieszkańców miast na wschód od Bugu. Zjawisko to było jeszcze bardziej wyraźne na obszarach, które w wyniku rozbiorów znalazły się pod zaborem rosyjskim; nazywano je niekiedy Republiką Żydowską. Żydzi, szczególnie na wschodnich terenach Polski, zatrudniani byli często w charakterze bezpośrednich nadzorców i gnębicieli pańszczyźnianych chłopów – jako zarządcy całych dóbr (wyposażeni przez panów w pełne uprawnienia do stosowania przymusu) albo jako dzierżawcy w takich feudalnych monopolach, jak młyny, gorzelnie (z prawem rewizji chłopskich domów w poszukiwaniu nielegalnych bimbrowni), domy publiczne i piekarnie, a także jako poborcy nakładanych przez możnowładców różnego rodzaju opłat i podatków. Krótko mówiąc, we wschodniej Polsce pod rządami szlachty (a także składającego się wyłącznie z klas wyższych sfeudalizowanego Kościoła) żydzi byli zarówno bezpośrednimi ciemiężycielami chłopów, jak i praktycznie jedynymi mieszczanami.
Większość zysków wymuszanych na chłopach przekazywano w tej czy innej formie możnowładcom. Nie ulega wątpliwości, że sami żydzi byli ze strony możnowładców ciemiężeni i dotkliwie gnębieni; wskazują na to dowody historyczne, mówiące o dręczeniu i upokarzaniu żydów przez „ich” panów. Lecz jak podkreślaliśmy wcześniej, najwięcej cierpieli chłopi – gnębieni zarówno przez panów, jak i przez żydów; można też przyjąć, że za wyjątkiem okresów powstań chłopskich wszystkie żydowskie prawa religijne wrogie gojom z całą mocą odbijały się na chłopach. W następnym rozdziale pokażemy, jak ta wrogość zostaje „przyhamowana” albo powściągnięta z obawy przed groźbą wybuchu wrogości wobec żydów. Wybuchy te były lekceważone, dopóki żydowski rządca mógł liczyć na ochronę i wsparcie swego potężnego pana.

Sytuacja taka utrzymywała się aż do nastania nowoczesnego państwa, ale wtedy Polska została rozebrana przez zaborców.
Z tego powodu była jednym dużym krajem zachodniego chrześcijaństwa, z którego żydów nigdy nie wypędzono. Nowa klasa średnia nie mogła się wyłonić z całkowicie zniewolonego chłopstwa; stare mieszczaństwo zaś było w sensie terytorialnym ograniczone, gospodarczo zaś słabe, a przez to bezsilne. Ogólnie więc sytuacja systematycznie się pogarszała, bez widoków na jakąkolwiek istotną zmianę.
Warunki panujące w obrębie wspólnoty żydowskiej zmierzały w podobnym kierunku. W latach 1500-1795, jednym z okresów w dziejach judaizmu całkowicie zdominowanym przez przesąd, polscy żydzi należeli do najbardziej zabobonnych i fanatycznych społeczności żydowskich.
Spora autonomia, jaką się cieszyli w Polsce, wykorzystywana była do tłumienia wszelkiej oryginalnej i nowatorskiej myśli, do propagowania najbardziej bezwstydnego wyzysku biednych żydów przez żydów bogatych, przy wsparciu rabinów, oraz do usprawiedliwiania ich roli jako gnębicieli chłopów, w służbie szlachty.
Toteż nie było innej drogi wyjścia, jak wyzwolenie z zewnątrz. Przedrozbiorowa Polska, w której żydzi zajmowali wyższą społeczną pozycję niż w innych krajach diaspory, lepiej niż przykłady z innych krajów dowodzi bankructwa judaizmu klasycznego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz