poniedziałek, 26 lutego 2018

IPN demaskuje kłamstwo o rzekomym wymordowaniu przez Polaków 200 tys. Żydów ukrywających się poza gettami

Oszust i fałszerz polskiej historii - Jan Grabowski (Żyd prawdziwe nazwisko - Abrahamer)

Od pewnego czasu w obiegu publicznym zaczęła funkcjonować teza o tym, jakoby Polacy wymordowali 200 tys. Żydów ukrywających się poza gettami. Szacunki mają wynikać z badań przeprowadzonych przez nieżyjącego już badacza Zagłady, Szymona Datnera. Okazuje się, że jest to kompletna mistyfikacja i próba wykorzystania autorytetu Datnera do puszczenia w obieg fałszywki. Oświadczenie w tej sprawie wydał w piątek IPN.
„Nigdy, w żadnej z prac, Szymon Datner nie wymienił liczby 200 tys. Żydów pomordowanych poza gettami. Nigdy nie opisywał ani takiej liczby ofiar, ani też nie przypisywał wbrew faktom sprawstwa wszystkich tego rodzaju zbrodni ludności polskiej. Imputowanie Datnerowi tego rodzaju stwierdzeń jest fałszowaniem dorobku naukowego tego niekwestionowanego autorytetu w dziedzinie badań nad Holocaustem. Datner odróżniał aktywność funkcjonariuszy niemieckiego państwa i uzbrojonych służb niemieckich od postaw ludności cywilnej na wszystkich obszarach okupowanych. Nigdy nie pomijał niemieckich formacji okupacyjnych jako organizatorów i aktywnych uczestników zbrodni na Żydach ukrywających się poza gettami. Część uczestników obecnej dyskusji z braku wiedzy albo intencjonalnie takie rozróżnienia zaciera” – czytamy w oświadczeniu IPN, którego pełną treść znajdziecie TUTAJ.

Kto puścił w świat tę ohydną, szkalująca Polaków nieprawdziwą informację o 200 tys. ofiar „polskiego antysemityzmu”? Oto fragment artykułu Piotra Skwiecińskiego zamieszczonego na portalu wPolityce.pl: „W piśmie „Times of Israel” ukazał się artykuł Amandy Borschel-Dan, którego autorka, powołując się na nieżyjącego badacza Zagłady Szymona Datnera, określa liczbę Żydów, którzy w czasie okupacji uciekli z gett (…) lub z transportów i zostali potem zamordowani przez Polaków lub wydani przez nich Niemcom, na około 200 tysięcy. (…) Jakub Kumoch [ambasador RP w Szwajcarii] napisał więc do niej, prosząc o źródło informacji, które izraelska dziennikarka przypisała Datnerowi. Borschel-Dan odpowiedziała. Potwierdziła, że nie zna polskiego (a Datner pisał po polsku), zaś swoją wiedzę, jakoby określił on na 200 tysięcy liczbę Żydów, zabitych przez naszych rodaków, zaczerpnęła od… Jana Grabowskiego”.
Prof. Grabowski jest członkiem Centrum Badań nad Zagładą Żydów i autorem wyjątkowo polakożerczych publikacji, w których m.in. dowodzi, jakoby polscy chłopi z zamiłowaniem tropili Żydów po lasach.
„Grabowski (…) początkowo uciekał od odpowiedzi na precyzyjne pytanie („Gdzie i kiedy Szymon Datner napisał, że z ręki polskiej zginęło 200 tysięcy Żydów?”). Dopiero przyparty do muru przyznał, że nie, że Datner nigdy i nigdzie tak nie napisał. Zaś krążąca po świecie liczba 200 tysięcy opiera się na datnerowskim szacunku liczby wszystkich uciekinierów z gett i transportów, których późniejsze losy były jednak bardzo różne” – czytamy w artykule na wPolityce.pl.
Pomimo oczywistej manipulacji, teza o 200 tys. Żydów zamordowanych przez Polaków jest nadal upowszechniana. Robi to m.in. izraelskie MSZ, które w ubiegłą niedzielę zamieściło na swoim profilu na facebooku link do artykułu opublikowanego w dzienniku „Haaretz” o książce Jana Grabowskiego „Judenjagd. Polowanie na Żydów 1942-1945”. Artykuł zatytułowano „Orgia mordu: Polacy, którzy „polowali” na Żydów i wydawali ich nazistom”, a jego autor Ofer Aderet wskazuje, że według prof. Grabowskiego ponad 200 tys. Żydów zostało zabitych, „bezpośrednio i pośrednio” przez Polaków w czasie drugiej wojny światowej. Jego (Grabowskiego) konkluzja: nie było biernych obserwatorów w Holokauście” – dodaje Aderet, obszernie omawiając następnie książkę Grabowskiego.
Tak właśnie wygląda budowanie holokaustowej hagady: kłamstwo, manipulacja, pomijanie informacji o realiach okupacji niemieckiej na ziemiach polskich i to wszystko podparte autorytetem nieżyjącego badacza, który nie może już zareagować i pozwać kłamców do sądu. A na budowaniu szkalującej Polaków narracji dorabiają się manipulanci z tytułami naukowymi uznawani za „poważnych badaczy”. Wstyd!
Za: wprawo.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz