Radzi prof. Norman Finkelstein, Żyd, którego rodzice przeżyli
obozy koncentracyjne cz. I. Poniżej zamieszczony jest tekst otrzymany
28 grudnia 2000 od: Mirosława J. Wiechowskiego
“Przemysł Holocaustu” Norman Finkelstein: Jak odpierać ataki na Polskę
Poniżej zamieszczony jest tekst otrzymany 28 grudnia 2000 od: Mirosława J. Wiechowskiego
W połowie grudnia 2000 roku, w Nowym Jorku rozpoczęły się
przesłuchania sądowe w sprawie wytoczonej przeciwko Rządowi
Rzeczypospolitej.
Proces ten toczy się w wyniku zbiorowej skargi pewnej grupy
amerykańskich Żydów . Oskarżyciele żądają zwrotu nieruchomości, które
zostały zabrane ich rodzinom podczas okupacji niemieckiej, oraz oczekują
że rząd polski wypłaci im także wysokie odszkodowania .
Przy okazji przesłuchań w sądzie, działacze żydowscy zorganizowali
konferencję prasową z udziałem Alana Hevesi, glównego rewidenta
finansowego miasta Nowy Jork oraz Carla McCall’a, glównego rewidenta
finansowego stanu Nowy Jork, którzy zagrozili, podobnie jak w przypadku
Szwajcarii, że istnieje możliwość zastosowania blokady finansowej i
bojkotu ekonomicznego wobec polskich firm i banków, o ile Polska nie
podporządkuje się tym roszczeniom.
Wbrew życzeniu organizatorów, na konferencji prasowej wystąpił Dr
Norman Finkelstein,profesor City University of New York, który określił
skargę, i całą akcję polityczną wymierzoną w Polskę, jako jeszcze jeden
przykład wyłudzania pieniędzy.
Ten proceder, w którym cynicznie wykorzystuje się nieopisaną tragedie
europejskich Żydów, zyskał określenie “przemysł Holokaustu.”
Termin został wprowadzony przez profesora dr Finkelsteina, nota bene z
pochodzenia polskiego Żyda, który w swej doskonale udokumentowanej
książce ukazał machinacje finansowe, prawne i pozaprawne stosowane przez
niektóre wpływowe organizacje żydowskie. Jego książka nosi tytuł “The
Holocaust Industry”i ma się ukazać także w polskim tłumaczeniu.
Korespondencje z profesorem Finkelsteinem, nawiązałem po przeczytaniu
tejże książki, której treścią byłem głęboko poruszony.
Historia jego żydowskich rodziców,
którzy przeżyli Getto Warszawskie i uratowali się z obozów
koncentracyjnych w Majdanku i Oświęcimiu, obejmuje także ich pobyt w
obozie pracy w Częstochowie.
W tym mieście mieszkała też moja matka, głęboko wierząca katoliczka,
która przez kilka lat podczas wojny opiekowała się żydowską dziewczynką,
ratując jej życie. Rodzice dziecka , którzy także przeżyli wojnę,
przebywali w obozie wspomnianym przez dr Finkelsteina. Dwa lata temu,
matka moja, nieżyjąca już od blisko trzydziestu lat, otrzymala, post
mortem, medal i tytuł Sprawiedliwy Wsród Narodów Świata za swe
poświęcenie i bohaterstwo.
Parę dni temu zapytałem prof. Finkelsteina, dlaczego zdecydował się
“zaburzyć” (jak podała “Rzeczpospolita”) konferencję prasową w Nowym
Jorku. W odpowiedzi otrzymałem list, który zawiera WAŻNE SUGESTIE DLA
RZĄDU POLSKIEGO. Za zgoda autora, przedstawiam ten list poniżej (w moim
przekładzie z angielskiego):
“…Uczestniczyłem w konferencji prasowej (jak i w przesłuchaniach
sądowych) z nadzieją, że uda mi się zepsuć im zabawę . Ten gang
handlarzy Holokaustem, pozbawiony jest już wszelkich hamulców.Uważam, ze
rząd polski popełnia błąd, próbując pokonać ich za pomocą prawników. W
ten sposób nigdy nie wygra w tym układzie. Jedyną szansą dla Polski jest
publiczne obnażenie tych złodziei – na przykład przez ogłoszenia w
najwżniejszych gazetach. Jest wielu Żydów, którym nie podoba się to, co
robi przemysł Holokaustu. Polski rząd powinien uzyskać od nich publiczne
oświadczenia. W istocie wiele takich oświadczeń zostało już
opublikowanych. Pozwalam sobie zacytować dwa przykłady.
W numerze z września 1999 wpływowego żydowskiego czasopisma “Commentary”, redaktor Gabriel Schoenfeld napisał:
“Niektóre osoby wewnątrz i na zewnątrz zorganizowanej społecznosci
żydowskiej, nie cofają się przed stosowaniem żadnej z mozliwych
nieprzyzwoitych i hańbiących metod po to, aby tylko wydrzeć każdy
ostatni frank, lir,gulden czy markę nalezną czy nie nalezną.”
(“Holocaust Reparations: A Growing Scandal”).
W numerze z grudnia 2000 wpływowego konserwatywnego pisma “First
Things”, żydowski historyk William Rubenstein dokonal starannego
przeglądu listy roszczeń “przemysłu holokaustowego” wobec Polski. W
konkluzji stwierdził on:
“Osobiście nie mogę dostrzec żadnego przekonywującego powodu, dla
którego obecny rząd polski miałby wypłacić choćby jeden cent za
nieruchomości żydowskie”. (“A Flawed Expose”).
Uważam, że zamiast prowadzić skazaną na przegraną walkę w sądach,
lepszym i mądrzejszym wykorzystaniem środków finansowych przez rząd
polski, byłoby opublikowanie w New York Times’ie płatnego ogłoszenia
cytującego powyższe opinie pod tytułem –„ ABY POLSKA BYŁA POLSKA” –
kończy swój list Norman G. Finkelstein.
Wywiad z prof. Normanem Finkelsteinem, autorem głośnej książki “The Holocaust Industry”, rozmawia Jan M. Fijor
Panie profesorze, jakie związki łączą Pana z Polską?
- Moi przodkowie byli polskimi Żydami, w Polsce urodzili się moi
rodzice, mieszkali w Warszawie, ich ostatnim miejscem zamieszkania do
1943 roku, czyli do czasu przymusowego przeniesienia do getta, był ich
własny dom przy ulicy Miłej, pod dziewiętnastym. Moja mama była
absolwentką wydziału matematycznego Uniwersytetu Warszawskiego, ojciec
zajmował się interesami. Posiadali w Polsce jakieś sklepy, manufakturę,
nieruchomości… W czasie wojny wszystko to stracili. Holokaust przeżyli,
lecz z Polski wyemigrowali, ja już urodziłem się w Stanach
Zjednoczonych… Nigdy jeszcze w Polsce nie byłem.
Czy Pan, Pańska rodzina, rościcie sobie pretensje do majątku pozostawionego w Polsce?
- Absolutnie nie…
Dlaczego? Przecież to był wasz legalny majątek, Pan byłby
jego spadkobiercą… Nieruchomość w centrum Warszawy to dzisiaj duże
pieniądze.
- Takie roszczenia nie mają sensu. Większość majątku należącego
niegdyś do mojej rodziny uległa w czasie wojny zniszczeniu. Wprawdzie po
wojnie został on częściowo odtworzony, lecz myśmy w tej restauracji nie
brali udziału. Trudno więc ocenić nasz rzeczywisty w nim udział. Nie
płaciliśmy podatków, nie konserwowaliśmy tego majątku… Sprawa uległa
przedawnieniu…
To jest słaby argument. Władza ludowa wam majątek
skonfiskowała, więc o zaległościach podatkowych nie ma mowy. Co prawda
zaraz po upaństwowieniu, po konfiskacie majątku, należało decyzję
komunistów zaskarżyć w sądzie, ale nawet gdybyście polski rząd wzięli do
sądu, to i tak własność nie zostałaby wam przywrócona… W takiej
sytuacji trudno mówić także o przedawnieniu. Moim zdaniem, nawet średnio
zdolny adwokat jest w stanie udowodnić pańskie prawo do roszczeń
majątkowych wobec władz Polski…
- Ale ja tego nie chcę. Nie tylko ja, znakomita większość ofiar
holokaustu nie zamierza ani doprowadzać Polski do gospodarczej ruiny,
ani tym bardziej pozbawiać polskie dzieci przedszkoli, szkół czy parków?
Bo do tego sprowadziłaby się restytucja naszego mienia.
Skoro tak, na jakiej podstawie Światowy Kongres Żydowski
(WJC) skierował w początkach grudnia do sądu w Nowym Jorku pozew
przeciwko państwu polskiemu o odszkodowanie za majątek utracony przez
Żydów, ofiary holokaustu w Polsce?
- Takiej podstawy nie ma. Nikt im nie dał prawa do reprezentowania
ofiar holokaustu. Jeśli ja nie chcę się o ten majątek upominać, to tym
bardziej nie chcę, aby robił to ktoś rzekomo w moim imieniu .
Czy WJC działa z upoważnienia ofiar holokaustu?
- Skądże! To jest czysta uzurpacja! Hucpa! Gdyby Kongres
reprezentował ofiary holokaustu, odzyskane mienie czy odszkodowania
zostałyby przekazane właśnie im. Tymczasem wiadomo, że do ofiar
holokaustu dociera zaledwie ułamek tego, co Kongres Żydowski dotychczas
uzyskał.
Kilka dni temu prasa doniosła jednak, że sąd federalny w
Nowym Jorku zatwierdził sposób wypłaty odszkodowań dla tych wszystkich,
którzy ucierpieli z powodu przymusowej pracy w niemieckich fabrykach,
będących własnością Szwajcarów, lub zostali oszukani przez szwajcarskich
bankierów. Wynika z niego, że gros funduszy z odszkodowań przekazanych
zostanie jednak ofiarom holokaustu…
- To nieprawda! Posiadam dokumenty świadczące o tym, że do ofiar
holokaustu dotrze, w najlepszym razie, może 3 do 5 proc. z wymuszonych
na Szwajcarach, prawie 1,5 mld dol. Ponadto pieniądze te wypłaca się w
takim tempie, że wielu ich adresatów do wypłaty nie dożyje. Przecież to
są w większości ludzie w podeszłym wieku .
A pozostałe 95 proc., co się stanie z resztą pieniędzy?
- Znajdą się na dziwnych kontach dziwnych fundacji, czyli praktycznie
w kieszeniach aktywistów Kongresu Żydowskiego. Ta cała akcja
odszkodowań dla Żydów to jeden wielki rabunek!
Nie powie mi Pan, że ludzie tego nie wiedzą. Jeśli jest tak,
jak Pan pisze w “Holocaust Industry”, to dlaczego w środowisku żydowskim
nie wrze? Nie uwierzę, żeby Żydzi, naród mądry, wykształcony i tak
ciężko doświadczony, godzili się tak łatwo na ten rabunek!
- Większość jest niezorientowana, nie wiedzą, o co toczy się gra.
Inni udają, że nie wiedzą. Jeszcze innych to nie interesuje albo
uważają, że nie ma po co wyważać drzwi. W końcu Niemcom się to należało,
bo naziści tę wojnę rozpętali, Szwajcarzy na krzywdę żydowską nie
reagowali, zaś Polacy to naród antysemitów, nie lubią Żydów, więc nie ma
sensu ich żałować. Dużą rolę odgrywa żydowski szownizm, solidarność
etniczna, narodowa. W końcu to Żydzi cierpieli, nikt inny. Nam się te
pieniądze należą. Jeśli więc pozostają w rękach żydowskich, o co kruszyć
kopie? Zresztą gdyby nawet ktoś chciał zaprotestować, w walce ze
Światowym Kongresem Żydowskim nie ma szans. Ich wspiera prasa,
telewizja, życzliwa jest im administracja Clintona, bankierzy, sądy – to
jest ogromna siła, która może złamać każdego. Ludzie sie ich boją.
Jaka była reakcja środowiska żydowskiego na Pańską książkę?
- Kierownictwo WJC ją zignorowało, nabrali wody w usta, wysyłając
gdzieniegdzie sygnały, że to, co napisałem, to nieprawda. Starają się
przylepić książce etykietkę “antyżydowskiej” albo przeznaczonej dla
środowisk… antysemickich. Jednakże dla 90 proc. czytelników żydowskich
książka była szokiem. Widać to choćby po listach, jakie od nich
otrzymuję. Spotykam się co prawda z opiniami negatywnymi, że kalam
własne gniazdo, że jestem pieniaczem, ale generalnie komentarze są mi
życzliwe i przyjazne. W oczach znakomitej większości czytelników
żydowskich, w tym w oczach ofiar holokaustu, książka spotkała się z
uznaniem; wielu piszących do mnie Żydów prosi, abym więcej na temat
holokaustu publikował.
Czy dostaje Pan listy z pogróżkami?
- Niewiele, i co ciekawe, nie są to listy od Żydów, ich autorami są przeważnie niemieccy neonaziści.
Jak się książka sprzedaje?
- W Europie, a szczególnie w Niemczech, dość dobrze. W Stanach
Zjednoczonych jest nieco gorzej, ale sprzedaż rośnie. Na pewno nie jest
to bestseller…
Czy “Holocaust Industry” jest bojkotowana?
- Może należałoby powiedzieć: przemilczana lub zignorowana, zwłaszcza
przez takie opiniotwórcze tytuły, jak “New York Times”, “Washington
Post”. Trudno się jednak dziwić, skoro i one są częścią spisku, który ja
nazwałem Holokaustowym biznesem (“Holocaust Industry”), a który na
tragedii Żydów robią dzisiaj ogromne pieniądze.
Panie Profesorze, ile ofiar holokaustu żyje do dzisiaj?
- Moim zdaniem ok. 25 tysięcy, choć Kongres Żydowski twierdzi, że
jest ich ponad milion. Na potrzeby “holokaustowego biznesu” sfabrykowano
dokumenty dowodzące rzekomo takiej liczby, ale jest ona wyssana z
palca. Dla uzasadnienia nacisków na Szwajcarię, Niemcy, a teraz Polskę,
skromne “25 tysięcy” brzmiałoby śmiesznie. Aby uzasadnić grabież
miliardów dolarów, potrzebne były wielkie liczby.
Przed sądem trzeba to było jednak jakoś udokumentować…
- W tym celu przyjęto wyjątkowo “elastyczną” definicję “ofiary holokaustu”. Jest nią
- Według działaczy WJC – każdy Żyd, który przeżył II wojnę światową.
Ofiarą holokaustu jest więc nie tylko więzień Auschwitz czy Majdanka,
lecz także żydowski oficer Armii Czerwonej lub NKWD czy nawet
legitymujący się żydowskim pochodzeniem – byli tacy – oficer Wehrmachtu,
pod warunkiem, że przeżyli oni wojnę. Gdyby Kaganowicz żył do naszych
czasów, też byłby ofiarą holokaustu!
Kto, poza działaczami Kongresu, ma kontrolę nad wydatkowaniem pieniędzy pochodzących z odszkodowań?
- Nikt, choć mnie się na przykład udało dotrzeć do dokumentów, do prawdziwych liczb. Opublikowałem je w Holocaust Industry…
Panowie Bronfman, Singer czy Sultanik mogą się o to na pana
gniewać, muszą jednak w jakiś sposób kwoty te wytłumaczyć. Pieniądze nie
mogą ot, tak sobie, zniknąć…
- Zniknąć nie, ale można je odłożyć “na inny cel”. Utworzono przy
Kongresie tzw. fundusz medyczny dla ofiar holokaustu, który ma
finansować ich leczenie, pomoc medyczną w latach… 2030-2035. Komu ta
rezerwa służy? Przyszłym pokoleniom ofiar holokaustu? Przecież to absurd
zakładać, że w 90 lat po wojnie będą jeszcze żyły jej ofiary! Tworzy
się więc fikcję, która ma uzasadnić rabunek.
A przy okazji jest argument wobec tych nielicznych, którzy odważyli
się Światowy Kongres Żydowski z odszkodowań rozliczyć. Dlaczego
wypłacono ofiarom tak mało? Ponieważ stworzono “fundusze rezerwowe” na
ich rzecz. Tymczasem tu o żadne ofiary nie chodzi. Liczą się jedynie
korzyści osobiste aktywistów WJC! Tej bandzie zachłannych cyników nie
zależy ani na prawdzie historycznej, ani na pomocy ofiarom, im chodzi
tylko o pieniądze! Dla nich nie cofną się przed żadnym trickiem,
łgarstwem czy fałszerstwem.
Czy na nich nie ma jednak prawa? Czy nie można im dowieść defraudacji?
- To są wszystko procesy cywilne, skoro druga strona się zgodziła
zapłacić, to jej problem. Stroną atakującą jest grupa wyjątkowo
przebiegłych ludzi, którzy wykorzystując bezprecedensową tragedię
narodu, naginają prawo do własnych celów. Po swojej stronie mają
skorumpowane media, najlepszych adwokatów, sądy, przekupnych polityków.
To szczwane lisy. Nie udało się z nimi wygrać Szwajcarom, nie udało się
Niemcom… Szwajcarzy walczyli o sprawiedliwość trzy lata, próbowali
protestować, argumentować, negocjować i co? Poddali się! Wypłacili
łobuzom z World Jewish Congress lekką ręką prawie 1,5 mld dol.
A ile, Pana zdaniem, Żydom się należało?
- Co najwyżej 100-150 mln dol.!
Plus odsetki za 50 lat…
- Nie, to już jest razem z odsetkami! Pamiętajmy, że większość
wschodnioeuropejskich Żydów przed wojną to byli ludzie ubodzy. W latach
30. prawie jedna trzecia z nich nie zarabiała więcej niż 100 dol.
rocznie. Wielu nie posiadało kont bankowych w krajach zamieszkania, a co
dopiero w Szwajcarii. Prawie 25 proc. Żydów żyło na skraju nędzy, od
głodu ratowały ich tylko amerykańskie organizacje charytatywne…
A mimo to Szwajcarzy zapłacili?
- Co mieli robić? WJC to groźny przeciwnik, wystraszyli się.
A Niemcy?
- Niemcy poddali się znacznie szybciej, bo już po roku wysupłali ponad 6 mld.
Niemcy dopuścili się straszliwej zbrodni, ja ich nie żałuję!
- Ile razy można odpowiadać za to samo przestępstwo? Niemcy płacą Żydom od 1952 roku, łącznie więc wypłacili już 50 mld dol.
Następna na liście Kongresu Żydowskiego jest Polska. Czy wie Pan, czego się od nas WJC domaga?
- Oficjalnie dowiemy się tego 14 grudnia w Nowym Jorku, podczas
pierwszego przesłuchania świadków. Domyślam się jednak, że World Jewish
Congress skarżyć będzie Polskę o ok. 65 mld dol.! Na tyle szacują oni
wartość mienia, które po wojnie pozostało po polskich Żydach.
Polski na takie odszkodowanie nie stać.
- Tych ludzi to nie obchodzi. Wiedzą wprawdzie, że w przypadku Polski
będzie im nieco trudniej, bo biedna, ale i tak swoje dostaną…
A jeśli Polacy im nie dadzą?
- To ich do tego przymuszą!
W jaki sposób?
- Bojkot ekonomiczny Polski i Polaków, konfiskata polskiego majątku
za granicą, a zwłaszcza naciski na niektóre kraje Unii Europejskiej –
głównie Anglię i Niemcy – aby nie zgadzały się na przyjęcie Polski do
wspólnoty.
Dlaczego wytoczono Polsce proces w Nowym Jorku?
- Bo tutaj łatwiej wygrać; swój sąd, swoi sędziowie, adwokaci…
Kongres nie ma upoważnienia prawowitych właścicieli do
występowania w ich imieniu. Poza tym, co to znaczy “własność żydowska”?
Nie ma takiej własności. Nie ma też własności plemiennej! Właścicielem
mógł być Rosenkrantz, Bauman, Somer, obywatele polscy, Polacy, a nie
wszyscy Żydzi.
- To naiwność myśleć w ten sposób. Jeśli będzie trzeba, to ci
złodzieje są gotowi sprowadzić do sądu Eastern District w Nowym Jorku
tłumy ludzi, którzy przysięgną, że właśnie tak ma być, że upoważnili
Kongres do takiego działania. Polacy to przecież znani antysemici, każdy
sąd stanie po stronie rzekomych ofiar holokaustu. Konfrontacja jedynie
sytuację pogorszy.
Czy zatem Polska ma zbankrutować?
- Absolutnie nie! Mówiłem już o tym w wywiadzie dla innej polskiej
gazety. Z chwilą, gdy “banda Bronfmana” ruszy do ataku, Polacy powinni
zebrać grupę kilkudziesięciu życzliwych Polsce Żydów, ofiar holokaustu,
którzy podpiszą się pod całostronnicowym ogłoszeniem w “New York Times”,
iż rezygnują z jakichkolwiek roszczeń majątkowych wobec Polski.
Takich ludzi nie brakuje, sam pomogę w ich znalezieniu, sam się pod tym ogloszeniem podpiszę.
W Izraelu mieszka wielu polskich Żydów, duża ich część myśli tak jak
ja. Jest tam prof. Izrael Szahak, dla którego prawda historyczna ma
wartość większą niż pieniądze.
Takich ludzi trzeba zmobilizować do walki z łotrami spod znaku WJC.
Pokazanie światu, że roszczenia WJC są bezzasadne, że nawet ofiary się
ich zrzekają, że Kongres żydowski jest uzurpatorem, że działa bez
upoważnienia ze strony ofiar – to ich obezwładni. Innego wyjścia dla
Polski nie ma. Traktowanie ich jak partnerów, rozpoczęcie dialogu będzie
równoznaczne z przegraną.
Równocześnie Polacy muszą zacząć negocjować z polskimi gminami
żydowskimi, które są spadkobierczyniami majątku znajdującego się przed
wojną w rękach żydowskich instytucji religijnych. Jeśli komuś należy się
odszkodowanie, to właśnie im, a nie Światowemu Kongresowi Żydów! Na
tyle, na ile Polaków stać, trzeba tym gminom i ich członkom, których
jest dzisiaj niewiele ponad trzy tysiące, pomóc.
Tak, aby pokazać światu, że Polacy starają się zadośćuczynić
cierpieniom czy stratom swoich obywateli. W miejsce 3 mln nieruchomości,
o które upomina się WJC, stworzona zostanie symboliczna rekompensata.
To nie jest trudne czy niemożliwe. Chciałbym, aby Polacy wiedzieli, że
porządni, prawdziwi Żydzi nie chcą Polski rujnować, nie chcą mieć także
nic wspólnego z grupą szantażystów i awanturników…
Boję się jednak, że pośród amerykańskich Żydów ludzie, tacy jak Pan, stanowią wyjątek.
- Jest ich więcej niż się panu wydaje. W opublikowanej w ostatnim
numerze “First Things” recenzji mojej ksiązki wybitny historyk żydowski
prof. William D. Rubinstein przestrzega przed utożsamianiem faktu
lokalizacji obozów koncentracyjnych na terenie Polski, z uprawianiem
przez Polaków ludobójstwa.
Rubinstein przypomina, że z tego samego powodu, niższości rasowej,
Niemcy mordowali zarówno Żydów, jak i Polaków. W odniesieniu zaś do
zgłaszanych przez WJC roszczeń majątkowych pisze, że wprawdzie polscy
komuniści konfiskowali majątek Żydom, robili to jednak nie dlatego, że
byli oni Żydami, lecz dlatego, że byli kapitalistami. Z tego samego
powodu konfiskowano majątek gojów – kapitalistów. Rubinstein pisze
wyraźnie, iż nie widzi najmniejszego powodu, aby polski rząd miał
wypłacić komukolwiek choćby jednego centa.
Nie przeszkadza to nowojorskiemu radnemu, p. Dov Hikindowi,
Żydowi z Brooklynu, rozgłaszać zmyślenia na temat rozboju, jakiego
ofiarą stali się w Polsce Żydzi. Jak takie argumenty obalać?
- Trzeba się spytać p. Hikinda czy równie energicznie domagać się
będzie restytucji majątku palestyńskiego w Izraelu? Jeśli domaga się,
aby Polacy płacili “martwym”, to przecież tym bardziej powinien ulitować
się nad losem “żywych” Palestyńczyków, których Izrael wyeksmitował z
ich własnej ziemi. Pan Hikind nie może stosować innego standardu wobec
Polaków, a innego wobec Żydów.
Pan Hikind nie jest wyjątkiem. W tym samym mniej więcej
czasie “akademik”, z uniwersytetu w Honolulu, prof. R. Rummel,
stwierdził, iż Polacy są narodem “metamorderców”, że mamy na sumieniu
prawie 2 mln zamordowanych w latach 1945-1949, Niemców, Żydów i
Ukraińców. Co Pan na ten temat sądzi?
- Uważam, że to nieprawda, ale gdyby nawet tak było, to co? Niech mi
prof. Rummel pokaże naród, który w sytuacjach zagrożeń, w sytuacjach
ekstremalnych nie zabijał. Ilu Indian zginęło podczas kolonizacji
Ameryki? Ile istnień ludzkich mają na sumieniu Brytyjczycy? Albo
Francuzi? Ilu Irlandczyków zginęło z rąk Anglików, i odwrotnie? Nie
oskarżajmy innych, spójrzmy na siebie. A ilu Palestyńczyków wymordowali
Izraelczycy? Co się dzieje w Izraelu? Izraelscy żołnierze strzelają w
oczy palestyńskim chłopcom, mordują dzieci, eksterminują naród za to
tylko, że domaga się godnego traktowania. Nie zapomijamy, że to Żydzi są
w Palestynie gośćmi; Palestyńczycy są u siebie…
A Judea, Galilea, Jerozolima – to nie są ziemie żydowskie?
- Nie można dzisiaj posługiwać sie geografią sprzed dwóch czy trzech
tysięcy lat. Biblia nie może być traktowana jak załącznik do traktatu
terytorialnego. Współczesne konflikty ekonomiczne czy polityczne muszą
być rozwiązywane przy użyciu współczesnych metod czy narzędzi. Status
quo sprzed 2 tys. lat się nie liczy. Przecież, rozumując w taki sposób,
Żydzi mogliby sobie rościć pretensje do Afryki Wschodniej skąd się
etnicznie wywodzą. Tymczasem mają oni do Palestyny nie więcej praw niż
ja mam w stosunku do Stanów Zjednoczonych. To, co robi dzisiaj Izrael,
jest godne napiętnowania. Z tym, że jakiekolwiek głosy potępienia
izraelskiego ludobójstwa traktowane są jako przejaw antysemityzmu. Dużo
mógłby na ten temat powiedzieć prof. Izrael Szahak.
Kiedy ukaże się polska edycja Pańskiej książki?
- Szczerze powiedziawszy, nie wiem. Książka miała być na rynku we
wrześniu, od tego czasu nie mam wiadomości ani od wydawcy brytyjskiego,
ani od polskiego. Mam jednak nadzieję, że wydanie nastąpi niedługo.
Miałbym wreszcie okazję do odwiedzin Polski.
Proszę czuć się już dziś zaproszonym. Dziękuję za rozmowę.
Źródło: http://katerina.nowyekran.pl
Za: http://marucha.wordpress.com
"Po co Pan Bóg stworzył żydów polskich, jak nie po to, abyśmy z nich mieli służbę szpiegowską?",,Bezmyślność charakteru polskiego pod względem dóbr doczesnych czyniła zawsze z Polski eldorado dla Żydów.” - Otto von Bismarck
Strony Filmy
- Strona główna
- Żydowscy kaci Polaków
- Niszcz Syjonizm - Archiwum
- Pogromy i masowe mordy Żydów na Polakach
- Film
- Książka
- Kontakt
- Sprawa śp. dra Dariusza Ratajczaka
- Żydzi na usługach ІІІ Rzeszy
- Na każdy temat
- Stanisław Tworkowski:Polska Bez Żydów
- Stefan Korboński:Polacy, Żydzi I Holocaust
- Roman Kafel:O żydowskich zbrodniarzach wojennych
- Roman Dmowski : Kwestia Żydowska
- Israel Shamir : Bankierzy i złodzieje!
- Ks. prof. Józef Kruszyński : Dlaczego występuję przeciwko Żydom
- Stanislaw Witkowski : Żydzi, przestańcie kłamać ! ! !
- J.Mazur : Jak Warszawa broniła się przed żydami
- "ŻYDZI IDĄ !"
- Strzeż się żydów i bolszewików!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz