Komunistyczne rządy doprowadziły do usunięcia z polskiej
historiografii i pamięci wielu ważnych wydarzeń oraz postaci. Ale czy
możliwe, że przez dziesiątki lat kompletnie przemilczano istnienie
największej narodowo - radykalnej organizacji II Rzeczypospolitej?
Niestety tak, ale na szczęście duet Robert Kaczmarek - Piotr
Gontarczyk, po raz kolejny uzupełnia swoim wspólnie zrealizowanym
filmem, historyczną białą plamę.
Betar był rewizjonistyczną organizacją żydowską, która w okresie swojej
największej świetności w Polsce, liczyła 50 tysięcy członków. Ponadto
jej działalność cieszyła się przychylnością samego marszałka
Piłsudzkiego, a owocem tej sympatii była możliwość odbywania przez
Betarczyków szkoleń z polską armią.
Ideologia Betaru opierała się na syjonistycznych tezach propagowanych
przez Zeeva Żabotyńskiego. Głównym celem działania organizacji, było
krzewienie wśród ludności żydowskiej zamieszkującej Europę zachowań i
poglądów patriotycznych, oraz przygotowanie jej na powrót do Palestyny i
walkę o własne państwo.
Film ze stajni producenckiej Roberta Kaczmarka, jest dokumentem
przedstawiającym relacje kilku żyjących jeszcze członków polskiego
oddziału Betaru, uzupełnionym o historyczny komentarz Piotra
Gontarczyka. Jak już przyzwyczaili nas twórcy Film Open Group, całość
została świetnie zmontowana i uzupełniona archiwalnymi fotografiami i
filmami oraz okraszona klezmerskimi melodiami.
Z opowieści Betarczyków wyłania się fascynujący świat międzywojennej
Polski, w którym przygotowywali się do najważniejszego zadania w swoim
życiu: powrotu do Palestyny i walki o ojczyznę. W imię wyznawanych
wartości byli gotowi poświęcić własną karierę czy wygodę. Szkoleni od
najmłodszych lat poprzez ćwiczenia fizyczne oraz lekcje patriotyzmu
mieli jeden cel - uzyskać własne, niepodległe państwo.
Radykalna, narodowa ideologia doprowadziła do sporu z socjalistycznym
Bundem, który przerodził się w konflikt, przejawiający się starciami i
bójkami między członkami obydwu organizacji.
Jeden z Betarczyków występujących w filmie z dumą przyznaje się, że
włamał się do bundowskiego magazynu, a swoją obecność uwiecznił napisem
na ścianie „Zdrajcy do Moskwy”. Zresztą socjaliści nie pozostawali
dłużni i w swoich publikacjach otwarcie nazywali Betar … „faszystami”!
Co ciekawe, Betar faktycznie współpracował i organizował wspólne
ćwiczenia, z wyznającymi tę ideologię ugrupowaniami włoskimi.
Nie zmienia to jednak faktu, że w drugiej połowie lat 30 Zeev Żabotyński
widząc narastającą falę antysemityzmu, wręcz błagał w swoich
wystąpieniach wszystkich Żydów, o natychmiastowe opuszczenie Europy i
przeniesienie się do Palestyny.
„Betar”, choć wyprodukowany na zamówienie TVP nie miał jeszcze swojej
telewizyjnej premiery i jak przyznaje Piotr Gontarczyk, z dochodzących
do niego sygnałów można wnioskować iż mimo pozytywnych recenzji
historyków, film szybko na ekrany nie trafi. Pozostają więc pokazy,
takie jak ten, który odbył się w ostatni czwartek w Krakowskim Kinie Pod
Baranami, w ramach Festiwalu Kultury Żydowskiej.
Dr Piotr Gontarczyk, oprócz konsultacji historycznej, napisał również
scenariusz filmu. Podczas dyskusji, która odbyła się po pokazie
przyznał, że z bólem serca godził się na odrzucenie kolejnych fragmentów
z 18 godzin zarejestrowanych rozmów z Betarczykami. Pierwotnie film
zmontowano w 2 godzinny obraz, ale kolejne przeróbki pozostawiły
ostateczną wersję, liczącą 55 minut.
Historyk otwarcie mówi, że film „Betar” przełamuje pewien dyskurs
polskiej powojennej historiografii, polegający na umniejszaniu roli tej
organizacji zarówno w dwudziestoleciu międzywojennym, jak i podczas
Powstania w Getcie Warszawskim, gdzie walczyło w ramach Żydowskiego
Związku Wojskowego, kilkuset jego członków.
Nie bez winy są tu relacje osób wywodzących się z Bundu, a w czasie
wojny należących do Żydowskiej Organizacji Bojowej, którzy przeżyli
powstanie i w swoich późniejszych wypowiedziach albo pomijali znaczenie
żydowskich narodowców, albo bardzo je pomniejszali. O potędze i wpływach
Betaru najlepiej świadczy fakt, że z jego kadr wywodzi się wielu
polityków Likudu, partii obecnie rządzącej Izraelem, czerpiącej
bezpośrednio z tradycji organizacji Żabotyńskiego.
Film Open Group po raz kolejny wyprodukowała znakomity obraz,
poruszający kontrowersyjny i dla niektórych środowisk, bardzo niewygodny
temat. Pozostaje mieć nadzieję, że następne filmy ze stajni Roberta
Kaczmarka w równie rzetelny i profesjonalny sposób pokażą tę drugą
stronę dyskusyjnych wydarzeń historycznych.
Produkcja „Betaru” jest także niewątpliwie osobistym sukcesem Piotra
Gontarczyka, który oprócz tego, że od dawna interesuje się i gromadzi
materiały dokumentujące losy tej organizacji oraz jej członków, przestał
być niewolnikiem jednego tematu i z zadowoleniem przyznał po krakowskim
pokazie, że było to jego pierwsze publiczne wystąpienie od 4 lat,
podczas którego nikt nie zapytał o Lecha Wałęsę.
Kuba Klimkowicz
Za: http://www.prawy.pl/
"Po co Pan Bóg stworzył żydów polskich, jak nie po to, abyśmy z nich mieli służbę szpiegowską?",,Bezmyślność charakteru polskiego pod względem dóbr doczesnych czyniła zawsze z Polski eldorado dla Żydów.” - Otto von Bismarck
Strony Filmy
- Strona główna
- Żydowscy kaci Polaków
- Niszcz Syjonizm - Archiwum
- Pogromy i masowe mordy Żydów na Polakach
- Film
- Książka
- Kontakt
- Sprawa śp. dra Dariusza Ratajczaka
- Żydzi na usługach ІІІ Rzeszy
- Na każdy temat
- Stanisław Tworkowski:Polska Bez Żydów
- Stefan Korboński:Polacy, Żydzi I Holocaust
- Roman Kafel:O żydowskich zbrodniarzach wojennych
- Roman Dmowski : Kwestia Żydowska
- Israel Shamir : Bankierzy i złodzieje!
- Ks. prof. Józef Kruszyński : Dlaczego występuję przeciwko Żydom
- Stanislaw Witkowski : Żydzi, przestańcie kłamać ! ! !
- J.Mazur : Jak Warszawa broniła się przed żydami
- "ŻYDZI IDĄ !"
- Strzeż się żydów i bolszewików!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz