Film polskiego artysty Artura Żmijewskiego "Berek"
został usunięty z berlińskiej wystawy o tysiącleciu sąsiedztwa Polski i
Niemiec. Kurator Anda Rottenberg powiedziała, że poinformowano ją, iż
stało się tak po interwencji przedstawiciela gminy żydowskiej.
Rzeczniczka gminy żydowskiej w Berlinie Maya Zehden powiedziała, że gmina nie wniosła oficjalnego protestu przeciwko wystawieniu pracy Żmijewskiego. - Nic nam nie wiadomo o tej sprawie. Jest jednak możliwe, że interweniował jeden z członków gminy, nie informując nas o tym - powiedziała Zehden.
Rottenberg zauważyła, że "Berek" był pokazywany na całym świecie, w tym w USA i wielokrotnie w Niemczech. Praca ta nigdy dotąd nie wzbudziła podobnych protestów.
W katalogu wystawy "Obok" można przeczytać, że "Berek" jest "niezwykle istotnym głosem w polskiej sztuce współczesnej, poruszającym kwestię Zagłady w czasie II wojny światowej". "Zestawienie pomieszczenia, w którego ścianach dokonywane było bestialskie ludobójstwo z beztroską zabawą nagich - więc przecież tak samo jak zabijane ofiary odartych z najprostszych znamion godności - ludzi szokuje, ale także ma przywoływać psychoterapeutyczny powrót do traumatycznych przeżyć, aby je przezwyciężyć" - piszą autorzy katalogu.
Za: onet.pl
debile... precz z zydami
OdpowiedzUsuńdebil.. precz z Tobą.. !
OdpowiedzUsuńJak możesz być tak niewrażliwym ignorantem na ból jaki doznała ta nacja.
Każdy powinien się im kłaniać na chodniku. W końcu dać się wymordować bez walki to olbrzymie osiągnięcie :)
To normalne, że w takich sytuacjach dostaje się kraj za darmo (którego nie potrafi się obronić bo się jest krzykliwą mendą) i można każdy jeden argument sprzeciwu okrzykiwać antysemityzmem.
Ehh.. no. i właśnie. precz z antysemitami. :D