Karol Liszewski (prof. Ryszard Szawłowski) pisał w swej książce o wojnie polsko-sowieckiej 1939 r. o roli
komunistów żydowskich - obok białoruskich w okrutnej rozprawie z Polakami w powiecie grodzieńskim po
ostatecznym opanowaniu go przez Sowietów. Stwierdzał: Najgorsze były pierwsze dni po opanowaniu przez
Sowietów miasta. Ludzie, w szczególności młodzież, byli rewidowani i jeśli np. znaleziono nawet mały nożyk u
chłopaka - rozstrzeliwano na miejscu. Podobno na placu przed Farą leżał cały wał ludzi w ten sposób
zamordowanych (...). Trzeba też odnotować morderstwa dokonane w tych dniach i tygodniach w powiecie
grodzieńskim i w dalszych okolicach. Dokonywane one były - z "błogosławieństwem" sowieckim - przez
miejscowych komunistów białoruskich i żydowskich, jak również przez samych Sowietów. Podobno bolszewicy
dali wówczas miejscowym komunistom dwa tygodnie dla "swobodnego" mordowania tzw. wrogów klasowych, w
każdym razie na wsi (por. K. Liszewski (R. Szawłowski) Wojna polsko-sowiecka 1939 r., Londyn 1988, s. 75).
Mordowani w Grodnie Polacy częstokroć padali ofiarą zabójczych donosów ze strony znających ich
Żydów. Na przykład Mirosław Kurczyk, zamieszkały w Polsce, syn zamordowanego wówczas w Grodnie
nauczyciela szkoły powszechnej pisał: Po załamaniu się obrony wojska sowieckie zajęły wszystkie ważne punkty
miasta, jak gmachy urzędów, policji, więzienie itp. W miasto ruszyły w pełnym rynsztunku bojowym plutony
egzekucyjne. W pierwszych dniach po zajęciu miasta aresztowanych nie odstawiano do aresztu, więzienia czy
obozu dla jeńców, lecz rozstrzeliwano na miejscu.
Jeden z tych oddziałów sowieckich, przyprowadzony przez cywila z czerwoną opaską, mieszkańca domu, w
którym mieszkaliśmy, narodowości żydowskiej, aresztował mojego ojca. Ojciec mój, Jan Kurczyk, lat 45, z
zawodu nauczyciel, po wyprowadzeniu z domu został rozstrzelany. (...) Ojciec mój nie brał udziału w obronie
Grodna, ale wystarczyło, że wskazano na niego palcem, bo był Polakiem, inteligentem, ażeby bez sądu
zamordować w stylu hitlerowskim (cyt. za R. Szawłowski Wojna polsko-sowiecka 1939, Warszawa 1997, t. I, s.
364).
Adam Dobroński w 1989 r. przytoczył w tekście o obronie Grodna jedno z charakterystycznych świadectw z
tamtego okresu, pisząc: 17 września w szarości świtu Jadwiga Dąbrowska zauważyła, że w sąsiednim domu
odbywa się zebranie uzbrojonej młodzieży żydowskiej. Z domu tego wyszedł jeden młodzieniec i ukrył się w
kwiatach. Wracał właśnie z wojny syn sąsiada J. Dąborwskiej. "Nagle rozległ się huk wystrzału i idący żołnierz
ugodzony pociskiem karabinowym w plecy padł martwy". Takich strzałów było więcej, w mieście odczuwano
niepokój (por. A. Dobroński Obrona Grodna we wspomnieniach. "Dyskusja. Biuletyn Wojewódzkiego Domu
Kultury w Białymstoku", 1989, nr 3-4, s. 17).
Podporucznik Ryszard Głuski, który we wrześniu 1939 r. walczył w rejonie Grodna, tak opisywał swe
dramatyczne impresje po drodze na Grodno 20 IX 1939 r. 102. Pułk Ułanów idzie w straży przedniej Brygady,
mój szwadron w straży przedniej pułku. Posuwamy się przez Ostrynę i Jeziory szosą Lida-Grodno. Poprzedniego
dnia tą samą drogą przeszli bolszewicy (oddziały pancerne) i podobno zajęli Grodno.
Po drodze w miasteczkach (Ostryna, Jeziory) spotykamy bramy triumfalne, przybrane czerwienią, wystawione
przez ludność na przybycie bolszewików. Wszędzie już zorganizowano komitety rewolucyjne, które obejmują władzę. Stosunek ludności białoruskiej i żydowskiej wobec nas zdecydowanie wrogi. Pluton idący w szpicy
prawie w każdej wsi otrzymuje strzały i musi staczać bitwę. Po drodze znajdujemy trupy żołnierzy polskich
zamordowanych w bestialski sposób (powykłuwane oczy itp.), leżące w rowach. Dokonywali tego miejscowi
komuniści (por. R. Głuski, G.B. Fijałkowski Żołnierze relacje, "Dyskusja. Biuletyn Wojewódzkiego Domu
Kultury w Białymstoku", 1989, nr 3-4, s. 23).
Jak pisał Mark Paul w świetnie udokumentowanym tekście o stosunkach polsko-żydowskich 1939-1941,
zamieszczonym w wydanej w Toronto w 1998 r. The Story of Two Shtetl: Miejscowi Żydzi garnęli się tłumnie do
szeregów sowieckiej milicji i NKWD i wraz ze swymi zwolennikami brali udział w wyłapywaniu polskich
żołnierzy, działaczy i studentów, którzy zgłosili się do obrony miasta (Grodna - J.R.N.). Były serie egzekucji w
całym Grodnie. Żydzi, wrzeszcząc, wskazywali Sowietom na uciekających Polaków. W otaczających (Grodno -
J.R.N.) terenach miejscowi komuniści Żydzi i Białorusini, za błogosławieństwem sowieckich najeźdźców
mordowali polskich wielkich właścicieli ziemskich, tak zwanych wrogów ludu (...) (por. M. Paul Jewish-Polish
14
Relations in Soviet Occupied Eastern Poland 1939-1941 w The Story Two Shtetl. Brańsk and Ejszyszki, TorontoChicago
1998, cz. 2, s. 188).
Za: Jerzy Robert Nowak, Przemilczane Zbrodnie
"Po co Pan Bóg stworzył żydów polskich, jak nie po to, abyśmy z nich mieli służbę szpiegowską?",,Bezmyślność charakteru polskiego pod względem dóbr doczesnych czyniła zawsze z Polski eldorado dla Żydów.” - Otto von Bismarck
Strony Filmy
- Strona główna
- Żydowscy kaci Polaków
- Niszcz Syjonizm - Archiwum
- Pogromy i masowe mordy Żydów na Polakach
- Film
- Książka
- Kontakt
- Sprawa śp. dra Dariusza Ratajczaka
- Żydzi na usługach ІІІ Rzeszy
- Na każdy temat
- Stanisław Tworkowski:Polska Bez Żydów
- Stefan Korboński:Polacy, Żydzi I Holocaust
- Roman Kafel:O żydowskich zbrodniarzach wojennych
- Roman Dmowski : Kwestia Żydowska
- Israel Shamir : Bankierzy i złodzieje!
- Ks. prof. Józef Kruszyński : Dlaczego występuję przeciwko Żydom
- Stanislaw Witkowski : Żydzi, przestańcie kłamać ! ! !
- J.Mazur : Jak Warszawa broniła się przed żydami
- "ŻYDZI IDĄ !"
- Strzeż się żydów i bolszewików!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz