sobota, 3 marca 2018

IPN w 2016 r. chronił żydowskiego zbrodniarza, by … nie drażnić Izraela

W jakim kraju żyjemy? Dziennikarz „Do Rzeczy” Wojciech Wybranowski informuje o burzącej krew sprawie, która miała miejsce nie tak dawno, bo w 2016 r.

Oddajmy mu głos:
– Chcecie usłyszec opowiesc o państwie z dykty? Uwaga- będzie bolało.
Kilka miesiecy temu obywatel Izraela Baruch Schub zwrócił się do Polski o pieniądze za działalnośc kombatancką w czasie II WŚ. W trakcie rutynowej analizy historycy IPN odkryli, że służył w oddziałach majacych na sumieniu mordy na Polakach i Litwinach, m.in pacyfikację wioski Bakaloryszki ( powiat trocki). Zawnioskowali więc do władz IPN o postawienie go przed prokuraturą i jednocześnie- powiadomienie o nim Litwinów. Co zrobiono? Nic. Ukryto informacje o nim przed pionem śledczym i stroną litewską. Dlaczego? By nie drażnic Izraela, którego obywatelem jest Schub? Władze IPN twierdzą, że nie powiedzą czemu tak postąpiły, bo… nie musza się tłumaczyc. (dosłowny cytat)
Na dokumencie widnieje jak byk data 2016 r.
Wiecej na ten temat w poniedziałkowym wydaniu tygodnika „Do Rzeczy”.
Za; dziennik narodowy.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz